
Autyzm. Zaakceptować i zrozumieć
Zbiór cech, spektrum, część tożsamości. Tym jest autyzm. To część społecznej tożsamości, którą należy zrozumieć i zaakceptować. Autyzm nie jest chorobą – nie ma na tę przypadłość leków, nie można go wyleczyć, nie można go wyłączyć. Jest pewnym stanem świadomości, występującym u ponad 5 milionów mieszkańców Europy. Stanem odmienności, który musi zostać zaakceptowany przez resztę społeczeństwa. Nie odwrotnie. To my musimy nauczyć się żyć z autystycznymi osobami, pomagać im i akceptować ich zachowania.
Norma
Skoro jest przyzwolenie na bieganie w kolorowych legginsach po pracy, dlaczego nie ma na kiwanie? To przecież taka sama forma relaksu i przyjemności – zwracają na to uwagę psycholodzy, zajmujący się problemem autyzmu i zachowań osób zmagających się z tym zbiorem cech. W pierwszym zetknięciu i odczuciu zaakceptowanie zachowań (na pierwszy rzut oka sprzecznych z normą) może być trudne. Jednak zamiast upominać, mówić że nie wypada, tłumaczyć, że dziwnie wygląda – może powinniśmy zmienić normę i zrozumieć, że tak jak ja oglądam serial wieczorem, pijąc ulubioną herbatę, tak autystyczne dziecko odtwarza w głowie sceny z ulubionych bajek. Skoro mój serial jest normą, wręcz rytuałem i przyjemnością, dlaczego odtwarzanie nie jest. Każdy z nas ma swój sposób na relaks, chce żyć komfortowo i można zaryzykować stwierdzenie, ma swoje rytuały. Każdy – swoje. Jakbyśmy się czuli, gdyby ktoś zabrał nam filiżankę ulubionej herbaty i wyłączył serial, twierdząc że to dziwnie wygląda? Pomyślmy, jak czuje się osoba ze spektrum autyzmu, kiedy „normalny” człowiek mówi mu, że czegoś nie wypada. W rozumieniu autyzmu najpierw musimy starać się zrozumieć, skąd biorą się potrzeby osób autystycznych, a następnie je akceptować, a nie z nimi walczyć.
Problemem społeczeństwa jest to, że nie akceptujemy inności. Ale to problem społeczeństwa, a nie osoby ze spektrum autyzmu. To jemu należy pomóc w tym, co sprawia trudność, a nie społeczeństwu. Społeczeństwo musi zrozumieć i zaakceptować. Stąd po pierwsze, musimy zrozumieć autystyczną osobę, traktując ją jak równego sobie. Jeżeli cały czas ktoś słyszy, że jest inny, chory, zaburzony – w końcu takim się staje. Uważajmy na język, którego używamy i akceptujmy odmiennosć innych cech, niekoniecznie zgodnych z naszym kanonem.
Przyczyna
Nie do końca wiadomo, co tak w zasadzie powoduje autyzm. Wiemy, iż jest to zaburzenie o charakterze neurologicznym, może mieć podłoże genetyczne. Badania sugerują, iż u osób z autyzmem wykryto zły poziom serotoniny i innych neuroprzekaźników w mózgu. Sugerują także, iż często zakłócenia pojawiają się w rozwoju mózgu płodu na bardzo wczesnym etapie rozwoju. W 15-20% przypadków mamy też do czynienia z mutacją genów, badania potwierdzają też zwiększone ryzyko autyzmu przy przyjmowaniu leków przeciw drwgawkowych i przeciw depresyjnych podawanych w okresie prenatalnym. Przyczyna jednak jest ciągle dość mglista i nie zdefiniowana do końca. Pierwsze objawy autyzmu – w standardowej formie – pojawiają się zwykle przed 3 rokiem życia. I zwykle są wychwytywane już przez rodziców. Ci często są zmartwieni tym, że dziecko jest zbyt spokojne, nie gaworzy, nie wodzi wzrokiem po przechadzających się osobach, sztywnieje brane na ręce, czy skupia wzrok na jednym punkcie. Zdarza się, że rozwój jest w pełni prawidłowy, a niepokojące objawy przychodzą niespodziewanie później.
Cechy
Zachowanie dzieci z autyzmem są bardzo stereotypowe – często zamiast „ja” mówi „ty”, macha rękami, kręci się w kółko, kiwa się. Ma swój świat, w którym się zamyka. Nieco zniekształcony, ale nie na tyle, by zainteresować się otoczeniem. Autystyczne dziecko nie ma potrzeby kontaktu z rówieśnikami ani z dorosłymi, nie reaguje na czułe gesty, uśmiechy, nie prosi o super zabawki, bliskich traktuje jak powietrze, dlatego nie ucieszy się z przyjazdu fajnej cioci. Wiele rzeczy jest mu obojętnych, stąd najlepsze ciastko czy lody nie wywołają pozytywnych emocji. Jego świat musi być uporządkowany i niezmienny – lubi jeść z tego samego talerza, chodzić znaną drogą, każda zmiana i naruszenie jego codzienności wywołuje lęk. Bardzo często autystyczne osoby posiadają wąski i wybiórczy zakres zainteresowań, przez co stają się ekspertami w konkretnej, jednej dziedzinie. Warto w tym negatywnym zamknięciu dostrzec talent. Może to być doskonała pamięć, niezwykła przyswajalność liczb czy obcych języków. Warto też postwić na terapię na wczesnym etapie rozpoznania, by pomóc osobie ze spektrum autyzmu w codziennym funkcjonowaniu. Spektrum autyzmu to specyficzny sposób myślenia i odbierania rzeczywistości. Często towarzyszy temu nadwrażliwość albo niedowrażliwość, stawianie na szczegół bardziej niż na ogół. Autystyczne osoby inaczej przetwarzają informacje, reagując na bodźce, często potrzebują większej ilości czasu, by nawiązać kontakt. A tu ogromną rolę odgrywa psychoterapia.
Nie ma recepty na całość problemu, każdy człowiek jest inny i to, co sprawdzi się u jednego, niekoniecznie zadziała u drugiego. Rolą psychoterapii jest zdiagnozowanie konkretnego problemu, zauważenie go i naprawa. Dziecko nie mówi „dzień dobry” innym – nie uczmy go tego na siłę, a wytłumaczmy po co to robimy. Kiedy wytłumaczymym nasze normy postępowań, normy obowiązujące w społeczeństwie – jemu będzie łatwiej w nim funkcjonować. I nie pomoże tutaj krzyk i mówienie o braku wychowania. Im szybciej rodzice zdiagnozują ten odmienny stan swojego dziecka, tym szybciej będą potrafili pomóc. A reszta? Reszta społeczeństwa musi nauczyć się akceptować inność i widzieć w tej inności potencjał. Wszyscy jesteśmy przecież różnorodni i to różnorodność, indywidualizm każdego z nas świadczy o naszej wyjątkowości, buduje rzeczywistość. Zbiór cech autystycznych jest częścią tożsamości – nie możemy sobie jej wybrać, wyłączyć, zmienić. Możemy zrozumieć i w tym zrozumieniu szukać siły. Bo to, że ktoś jest inny, nie znaczy że jest gorszy ani, że jest lepszy. Jest sobą. Po prostu, ze swoimi indywidualnymi cechami, rytuałami, zachowaniami.
Cechy autystyczne
- samotność
- brak kontaktu z równieśnikami
- kiwanie się, kręcenie w kółko
- utrudnione nawiązywanie kontaktów z innymi
- brak spontaniczności
- nadwrażliwość lub niedowrażlliwość, np. brak reakcji na ból, dźwięk, wzmożona na dotyk
- rozmowa na jeden temat, powtarzanie zdań w kółko
- powtarzanie zapamiętanych fraz z bajek, reklam
- agresja bez powodu
- unikanie kontaktu wzrokowego z druga osobą
- brak emocji, zaburzenia w ich wyrażaniu
- znaczenie przedmiotów – bardziej znacząca będzie kolekcja samochodzików w pokoju niż kontakt z mamą
- nadpobudliwość, wybuchowość, impulsywność
Diagnoza
Diagnozą zajmują się neurolodzy, badający pracę mózgu dziecka i stan nerwów, psycholodzy dziecięcy i psychiatrzy zajmują się ogólną oceną zachowania dziecka, stanu umysłowego i emocjonalnego, a także pediatrzy rozwojowi oceniający stan rozwoju dziecka. Podczas diagnozowania warto wykonać też szereg badań, by wykluczyć inne stany / choroby mogące być mylone z autyzmem.